
Dla tych, co jeszcze mnie nie znają, opowiem trochę o sobie. Otóż, mam niespełna szesnaście lat, w tym roku kończę ostatni rok gimnazjum i wybieram się do szkoły średniej. Mam w planach studiowanie w kierunku ratownictwa medycznego, a konkretniej chirurgii. W najbliższej przyszłości czeka mnie jeszcze sześć i pół roku edukacji. Obawiam się jednakże, czy z moim zdrowiem będę mogła wykonywać ten zawód. Pewnie zapytacie - dlaczego? Już wyjaśniam. Od ponad roku spożywam liczne ilości tabletek na kaszel, oraz innego typu, raz miałam nieprzyjemność wylądować w szpitalu, bo zachciało mi się ich zażyć w kosmicznej ilości. Pociągnęły się za tym konsekwencje prawne, ledwo uniknęłam zakładu lub innego typu ośrodka opiekuńczego, bądź szpitala psychiatrycznego. Teraz staram się ułożyć swoje życie, po tym młodzieńczym buncie. Wkraczam dużymi krokami w dorosłość, jestem realistką, a ostatnimi czasy i perfekcjonistką.

Całą drugą klasę zawaliłam, wagarowałam, olewałam lekcje, naukę oraz nie stosowałam się do regulaminu szkoły, co spowodowało, że wywalili mnie na zbity pysk. Od października dwa tysiące dziewięć do marca bieżącego roku nie chodziłam do żadnej szkoły, w końcu postarałam się o nauczanie indywidualne. W trzy miesiące (kwiecień-czerwiec) nadrobiłam dziewięć miesięcy nauki z drugiej klasy gimnazjum, wychodząc na całkiem przyzwoitą średnią. W tym roku kontynuuję ten sposób nauczania i ambitnie dążę do czerwonego paska na świadectwie, wraz z końcem gimnazjum.

"(...) Bo wszystko "Sama! Sama! Sama!"
Ważna mi dama!
Wszystko sama lepiej wie,
wszystko sama robić chce,
Dla niej szkoła, książka, mama
nic nie znaczą - wszystko sama! (...)
(..) Bo ja sama wszystko wiem
i śniadanie sama zjem,
I samochód sama zrobię
I z wszystkim poradzę sobie!
Kto by się tam uczył, pytał,
Dowiadywał sie i czytał,
Kto by sobie głowę łamał,
Kiedy mogę sama, sama!
- Toś ty taka mądra dama?
A kto głupi jest!
- Ja sama! "
Myślę, że na sam początek wystarczy o mnie. Dążę do czterdziestu kilogramów. Chciałabym tak do kwietnia osiągnąć cel, aby na wakacje było idealnie. Będę ograniczać się do trzystu kalorii na dzień i minimum półtora litra wody, czy płynów. Jednocześnie pragnę zdobyć średnią minimum 4,75, aby załapać się na pasek na świadectwie. Przy okazji, dla wyjaśnienia, jestem tutaj anonimowa, miejsca zamieszkania, imienia nie zdradzam, oraz póki co nie zamierzam wstawiać swoich zdjęć, chyba, że uznam to za stosowne. Wtedy wstawię zdjęcie aktualne, w porównaniu do tych co zrobiłam dzisiejszego dnia. Za kilka dni wykonam również aktualne wymiary i umieszczę je w jednej z kolejnych notek.
Dziękuję za wytrwałość w czytaniu notki i życzę udanego po południa wraz z wieczorem! Oraz wszystkim odchudzającym się, chudego! Nie dajcie się.
Ważna mi dama!
Wszystko sama lepiej wie,
wszystko sama robić chce,
Dla niej szkoła, książka, mama
nic nie znaczą - wszystko sama! (...)
(..) Bo ja sama wszystko wiem
i śniadanie sama zjem,
I samochód sama zrobię
I z wszystkim poradzę sobie!
Kto by się tam uczył, pytał,
Dowiadywał sie i czytał,
Kto by sobie głowę łamał,
Kiedy mogę sama, sama!
- Toś ty taka mądra dama?
A kto głupi jest!
- Ja sama! "
Myślę, że na sam początek wystarczy o mnie. Dążę do czterdziestu kilogramów. Chciałabym tak do kwietnia osiągnąć cel, aby na wakacje było idealnie. Będę ograniczać się do trzystu kalorii na dzień i minimum półtora litra wody, czy płynów. Jednocześnie pragnę zdobyć średnią minimum 4,75, aby załapać się na pasek na świadectwie. Przy okazji, dla wyjaśnienia, jestem tutaj anonimowa, miejsca zamieszkania, imienia nie zdradzam, oraz póki co nie zamierzam wstawiać swoich zdjęć, chyba, że uznam to za stosowne. Wtedy wstawię zdjęcie aktualne, w porównaniu do tych co zrobiłam dzisiejszego dnia. Za kilka dni wykonam również aktualne wymiary i umieszczę je w jednej z kolejnych notek.
Dziękuję za wytrwałość w czytaniu notki i życzę udanego po południa wraz z wieczorem! Oraz wszystkim odchudzającym się, chudego! Nie dajcie się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz