Dzisiaj zawaliłam, jak zwykle. Nafaszerowałam się figurą z senesem i xenną extra w tabletkach. Co do ćwiczeń to nawet ręką nie kiwnęłam w ich kierunku. Na zmianę oglądałam telewizję i siedziałam na komputerze. Wydrukowałam kilka artykułów o anoreksji, książek. Powycinałam zdjęcia jakiś modelek, aktorek, piosenkarek, a konkretnie ich nóg, brzuchów, ramion. Takie bardziej kreatywne czynności niż ciągłe gapienie się w telewizor. Przeczytałam "Anorexia Nervosa", opowiadanie. Podobało mi się, choć miłość w nim opisana przeraziła mnie. Bałabym się takiego oddania, nie umiałabym aż tak pokochać, aż tak zaufać. Jak dla mnie to zbyt surrealistyczne i mało prawdopodobne, choć zdarza się i tak. Nie wiem, dla mnie to trochę nie na porządku dziennym, nie na tym pełnym kłamstwa i obłudy świecie. Zresztą z tym wiążą się dużo szersze rozważania.
Otóż odnośnie diety, planuję przez najbliższe cztery dni jeść bardzo minimalnie, jeśli się uda to w ogóle, a ostatecznie dwa jabłka maksimum na dzień. Od poniedziałku wypróbuję przez tydzień dietę kapuścianą. Jeśli przyniesie ciekawe efekty to z przyjemnością pociągnę ją do dwudziestego trzeciego stycznia, czyli innymi słowy kolejny tydzień. Zaś już od trzydziestego czwartego styczna (będzie to poniedziałek) rozpocznę, w miarę możliwości kopenhaską, rzecz jasna zredukowaną na mniej kaloryczną (maksymalnie trzysta kalorii z hakiem). Sądzę, że mi się uda, mimo dzisiejszej porażki. Głowa do góry, nie dam się tak łatwo. Jutro może być ciężko, bo jest wolne i tata gotuje, ale nic się nie stanie jak odmówię. W niedziele to samo, lecz dam radę. Pozostaje tylko pozostać przy swoim. Nie będą więcej patrzeć jak wpycham w siebie tony jedzenia, doskonale wiedząc, że jestem na diecie, olewając ćwiczenia i siedząc z brzuchem do góry, na kanapie z nogami na stoliku do kawy. Nie chcę by widzieli jak jem. Poradzę sobie, trzymajcie kciuki. Zmykam do spania, dobranoc!
"Anorexia Nervosa", opowiadanie
OdpowiedzUsuńmogłabyś mi przesłać? zuziik45kg.fbl.pl napisz, a podam ci gg, okej?
sledze twojego bloga już od jakiegoś czasu <3